Opowieść więźnia północnokoreańskiego obozu pracy.
King Yong był lojalnym obywatelem Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej, głęboko wierzącym w słuszność idei i polityki wielkiego Wodza Kim Ir Sena i Umiłowanego Przywódcy Kim Dzong Ila. Gdy zarzucono mu niesłuszne pochodzenie i szpiegostwo na rzecz Stanów Zjednoczonych, został osadzony w północnokoreańskim łagrze. Miał go nigdy nie opuścić. Dokonał jednak rzeczy niemożliwej: uciekł. Oto jego historia.
Po ucieczce z obozu w Korei Północnej Kim Yong przebywał w Korei Południowej, a następnie wyjechał do Stanów Zjednoczonych. W 2003 roku zeznawał przed Komisją Praw Człowieka Kongresu USA. Nadal czeka na przyznanie prawa stałego pobytu w Stanach Zjednoczonych. O losach swojej rodziny w Korei Północnej nie wie nic.
WIĘCEJ >>>
King Yong był lojalnym obywatelem Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej, głęboko wierzącym w słuszność idei i polityki wielkiego Wodza Kim Ir Sena i Umiłowanego Przywódcy Kim Dzong Ila. Gdy zarzucono mu niesłuszne pochodzenie i szpiegostwo na rzecz Stanów Zjednoczonych, został osadzony w północnokoreańskim łagrze. Miał go nigdy nie opuścić. Dokonał jednak rzeczy niemożliwej: uciekł. Oto jego historia.
Po ucieczce z obozu w Korei Północnej Kim Yong przebywał w Korei Południowej, a następnie wyjechał do Stanów Zjednoczonych. W 2003 roku zeznawał przed Komisją Praw Człowieka Kongresu USA. Nadal czeka na przyznanie prawa stałego pobytu w Stanach Zjednoczonych. O losach swojej rodziny w Korei Północnej nie wie nic.
WIĘCEJ >>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz