Przedwojenna Praga, opisana przez polskiego autora choćby w Rodzinnej Europie, odurzająca „powietrzem jak z pianki, pełnym śmiechów i muzyki, winiarniami w wąskich uliczkach koło Hradczan” należała do przeszłości. Aleksander Kaczorowski potrafił jednak odkryć w ostatnich latach ponurego dwudziestolecia pod warstwą szarości Pragę żywą (...).
Vaclav Burian
Praski elementarz urzekł mnie od pierwszych stron... Wprost zdumiewające, jakie bogactwo informacji, spostrzeżeń i refleksji Aleksander Kaczorowski zdołał zawrzeć w kilku krótkich esejach! ... ta książka to sama esencja „czeskości”.
Aleksander Fiut
To książka nie tylko napisana żywo, zajmująco i z doskonałym wyczuciem pointy, ale wręcz fascynująca... kultura czeska trafiła do kogoś, kto nie tylko z niej czerpał, ale i potrafił się odwdzięczyć.
Leszek Engelking
W tle tych wszystkich życiorysów jest i sam Alik – spóźniony trochę, w barze nad kuflem piwa... Ta sytuacja nadaje jego esejom ton łagodności i przyzwolenia w ocenie połamanych losów.
Krzysztof Czyżewski
To zapis stanów duszy człowieka, który zachorował na Pragę, i przekonujące wyjaśnienie, że choroba ta nie jest szaleństwem, lecz jak najbardziej zrozumiałą fascynacją, której w mniejszym lub większym stopniu ulega każdy czytelnik Hrabala. Nie wszyscy, rzecz jasna, są tak zdeterminowani, by od razu jechać do Pragi... W zastępstwie powinni więc wybrać się na podróż wirtualną, w której Kaczorowski jest doskonałym przewodnikiem.
Edwin Bendyk
Ta książka doskonale tłumaczy, dlaczego w ostatnim czasie język polski stał się jednym z najczęściej słyszanych na ulicach czeskich miast.
„Lidove noviny”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz